Trailing slash – czy ukośnik na końcu URL wpływa na SEO?

Trailing slash – czy ukośnik na końcu adresu URL wciąż ma znaczenie w SEO?

Mały znaczek, a wzbudza takie kontrowersje w SEO. Trailing slash to ukośnik na końcu adresu URL. Niegdyś zawsze stosowany. Dziś…no właśnie. Jak obecnie Google interpretuje trailng slash? Rozwiejmy wszystkie wątpliwości.

Trailing slash – definicja małego znaczku na końcu adresu

Trailing slash znajduje się na końcu adresu URL. Jest to ukośnik „/”. Jego zadaniem było informowanie przeglądarki, z jakim elementem ma do czynienia, ponieważ strony internetowe były zlokalizowane na serwerze, w zbiorze plików i folderów. Adres bez ukośnika, był traktowany jako jeden plik. 

Obecnie sytuacja wygląda inaczej. Rozbudowana sieć internetowa opiera się na zapisach w bazie danych, więc przeglądarka nie szuka stron internetowych w zbiorze plików i folderów. Dlatego też trailing slash stracił na znaczeniu. Obecność i brak ukośnika zazwyczaj nie zmienia reakcji przeglądarki.

Wyszukiwarka Google, trailing slash i SEO – gdzie leży problem

Tak więc, gdzie leży problem i co to za kontrowersje związane z trailing slash?

„It’s not an SEO issue, it’s just how websites work”

„Obecność trailing slash nie ma wpływu na pozycję w rankingu wyszukiwań – takie stanowisko firmy Google ogłosił ” John Mueller. Wynika z tego, że ukośnik na końcu adresu URL w żaden sposób nie wpływa na SEO. Skąd więc wziął się problem związany z korzystanie z trailing slash? Wyjaśnijmy.

Oficjalnie nie ma znaczenia, czy stosujemy ukośnik, czy nie. Jednak jedna sytuacja sprawia kłopoty. W momencie, gdy w dwóch adresach URL w jednym zastosujemy trailing slash, a w drugim nie, roboty indeksujące potraktują je, jako inne adresy o takiej samej treści. Pytanie też, czy będzie to potraktowane, jako duplikacja treści, czy też nie?

Algorytmy mogą także mieć problem, który adres powinien znaleźć się w SERP – ach, czy oba, czy każdy na innej pozycji, czy jeden? Tutaj więc jest ta nieścisłość. 

Tak więc w teorii nie wpływa na pozycjonowanie, ale w praktyce może wpływać.

Czy jest sposób na trailing slash?

Najlepszą sytuacją, jest trzymanie się jednego zapisu adresu od samego początku. Jeśli mamy możliwość wyboru, czy korzystamy z trailing slash, to przestrzegajmy tego i pilnujmy przez cały okres posiadania witryny. Zawsze jest też możliwość dodania i usunięcia zapisu.

Na zdjęciu widzimy mężczyznę stojącego na tle jasnoszarego, jednolitego tła. Ubrany jest w wyrazistą, niebieską marynarkę oraz białą koszulkę z nadrukiem „I ♥ SEO”, gdzie czerwone serce symbolizuje zamiłowanie do optymalizacji stron internetowych. Mężczyzna uśmiecha się i gestem dłoni wskazuje na napis na koszulce, podkreślając swoje zaangażowanie w temat SEO.

Jak dodać, lub usunąć trailing slash?

Aby dodać trailing slash, w pliku .htaccess zamieszczamy następującą komendę:

RewriteEngin On

RewriteCond %{REQUEST_ FILENAME} !-f

RewiteRule ^(.*[^/]$ $/1[RL=301}

Jeśli chcemy, żeby trailing slash na stałe znajdował się w naszym adresie URL: 

RewriteEngin On

RewriteCond %{REQUEST_ FILENAME} !-d

RewiteRule ^(.*[^/]$ $/1[RL=301}

Usunięcie odbywa się poprzez wykasowanie dyrektywy z pliku.

Dodanie i usunięcie trailing slash w WordPress

Jeśli chodzi o CMS, to cała procedura wygląda jeszcze prościej. Dodanie i usunięcie ukośnika odbywa się poprzez panel administracyjny. Optymalizacja trailing slash automatycznie dostosowuje przekierowania i linkowanie i dostosowuje je do nowych ustawień. Także użytkownicy WordPress łatwiej mogą uniknąć duplicate content.

Trailing slash a duplikacja treści – co zrobić?

Co w sytuacji, kiedy adresy zostały źle oznaczone?

Stosowanie trailig slash może spowodować, że roboty indeksujące uznają nasze adresy, jako duplikację, a to może się wiązać z przykrymi konsekwencjami. Dlatego, aby upewnić się, że nasze strony zostaną odpowiednio rozpoznane, możemy wspomóc się kilkoma sposobami:

  • przekierowanie 301tym sposobem, oznaczymy stronę docelową, a trailing slash przestanie być istotny. Dzięki temu nie stracimy wartości SEO, ani ruchu, unikniemy również przykrych konsekwencji.
  • link kanoniczny – oznaczenie adresu rel = „canonical” poinformuje roboty wyszukiwarki, którą ze stron indeksować. To również dobry sposób, ale wyprostować sytuację spowodowaną trailing slash.

Warto pamiętać, że zarówno w przypadku przekierowania, jak i tagu kanonicznego nasz adres musi kończyć się ukośnikiem trailing slash”/”. Złe oznaczenie może sprawić, że roboty indeksujące zignorują znaczniki, lub przekierowanie będzie obarczone błędem.

Trailing slash i jego wpływ na SEO

Wiadomo, że nieprawidłowe korzystanie z  trailing slash może wpływ na pozycjonowanie poprzez zagrożenie duplikacją treści. Nawet jeśli strona nie będzie miała konsekwencji ze strony wyszukiwarki, to pozycjonowanie witryny ucierpi w inny sposób. Może dojść do sytuacji, w której  ruch ze stron podzieli  się na dwa adresy. W ten sposób strona traci moc SEO. Ponadto jeśli algorytmy indeksują obie strony to crawl budget także liczy się podwójnie. W kontekście SEO jest to niekorzystna sytuacja. Lepiej więc zachować spójność na końcu adresu URL.

Dynamiczne i statyczne pliki a trailing slash

Wiemy już, jak stosować trailing slash na stronach www. Jak sprawa wygląda przy adresach plików? Otóż adresy katalogów wciąż kończymy ukośnikiem. Natomiast adresy plików nie powinny kończyć się trailing slash. Ukośnik kończący pliki .JPG, .pdf czy .PHP mogą spowodować błąd 404. Wynika to z faktu, że serwery, zamiast szukać pliku, będą szukać adresu katalogu.

Podsumowując, trzeba wiedzieć, jak stosować trailing slash

Zagłębiając się w temat trailing slash, okazuje się, że lepiej mieć wiedzę na temat trailing slash. W zasadzie ukośnik występujący na końcu URL nie jest konieczny. Jednak musimy być konsekwentni i wybrać, czy kończymy adres ukośnikiem, czy nie. Definitywnie trzymajmy się potem preferowanej wersji. Z kolei pliki, jak obrazy czy pdf, nie powinny mieć ukośnika na końcu. Jedynie tagi kanoniczne i przekierowania powinny kończyć się ukośnikiem. Jak widać wpływ trailing slash może mieć istotny wpływ na SEO . Szczególnie gdy źle zarządzimy ukośnikami różnych adresów URL. Wtedy ten niepozorny ukośnik może sporo namieszać i narobić nam problemów z duplikacją. Na szczęście dosyć łatwo można wrócić do jednej wersji adresu lub przekierować ją do jednego adresu URL.